Wielu właścicieli posesji niestety zapomina o odśnieżeniu przylegającego chodnika. Skutki takiej niedbałości mogą być fatalne.
Pod koniec 2019 roku polska zima wreszcie przypomniała o sobie. Opady śniegu oznaczają nie tylko frajdę dla najmłodszych. Warto zdawać sobie sprawę, że zimowa pogoda pociąga za sobą również pewne obowiązki właścicieli posesji. Takie osoby powinny zadbać o odśnieżenie chodnika przylegającego do swojej działki. Tylko w pewnych przypadkach przepisy przewidują zwolnienie ze wspomnianego obowiązku. Wiele osób nadal go lekceważy. Taka niefrasobliwość czasem skutkuje bardzo poważnymi konsekwencjami. Jeżeli przechodzień dozna poważnych obrażeń na chodniku nieodśnieżonym przez właściciela pobliskiej posesji, to osoba lub firma, która zaniedbała swój obowiązek może ponieść poważne konsekwencje finansowe. Eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl postanowili wyjaśnić, jak duże odszkodowanie może zostać wypłacone w takiej sytuacji. Warto zdawać sobie sprawę, że ubezpieczyciel, który sprzedał OC w życiu prywatnym nie zawsze będzie skłonny do wypłaty odszkodowania za upadek na nieodśnieżonym chodniku.
Zawsze trzeba sprawdzić swoje chodnikowe obowiązki
Analitycy porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl już wcześniej wspomnieli, że obowiązek odśnieżenia chodnika przez właściciela przylegającej działki występuje tylko w pewnych sytuacjach. To niezmiernie ważna kwestia, która determinuje odpowiedzialność za ewentualne obrażenia na śliskim chodniku. „Jeżeli właściciel przylegającej działki nie miał obowiązku oczyszczenia chodnika, to roszczenia związane z obrażeniami i szkodami majątkowymi (np. zniszczonym ubraniem) trzeba będzie kierować np. do zarządcy drogi publicznej” – wyjaśnia Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Warto wiedzieć, że „chodnikowe” obowiązki właściciela działki wyjaśnia ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. 1996 nr 132 poz. 622). Zgodnie z tym aktem prawnym, właściciel przylegającej nieruchomości musi utrzymywać czystość i porządek na chodniku poprzez usuwanie błota, śniegu, lodu lub innych zanieczyszczeń. Wspomniany obowiązek dotyczy zarówno prywatnych właścicieli działek, jak i firm posiadających nieruchomości gruntowe. „W przypadku budynków wielorodzinnych, obowiązki związane z oczyszczeniem chodnika najczęściej wykonuje spółdzielnia mieszkaniowa lub zarządca działający z upoważnienia wspólnoty mieszkaniowej” – dodaje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Tytułem uzupełnienia warto dodać, że obowiązek oczyszczania nie występuje jeśli chodnik służy jako parking dla samochodów albo jest oddzielony od nieruchomości gruntowej pasem zieleni. Eksperci porównywarki Ubea.pl zwracają uwagę, że w takiej sytuacji właściciel nieruchomości położonej obok chodnika nie będzie narażony na ryzyko odszkodowawcze.
Poszkodowany będzie musiał udowodnić zaniedbania …
W kontekście ryzyka odszkodowawczego, które dotyczy zanieczyszczonego chodnika warto wspomnieć o prawnych zasadach odpowiedzialności właściciela przyległej działki. Taka odpowiedzialność opiera się na artykule 415 kodeksu cywilnego („Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”). Kolejna ważna zasada wywodząca się z prawa cywilnego wskazuje, że ciężar udowodnienia winy właściciela nieruchomości leży po stronie poszkodowanego. Nie oznacza to jednak, że osoba przeciwko której skierowane jest roszczenie, powinna zrezygnować z obrony swoich racji. Taki właściciel nieruchomości może powoływać się np. na brak obowiązku związanego z oczyszczeniem chodnika. Inny kontrargument wskazuje np. na działanie siły wyższej. Przykład stanowią wyjątkowo obfite opady śniegu, którego nie można było szybko usunąć. „Przed sądem można również powołać się na fakt, że zanieczyszczenie chodnika nastąpiło w nocy, a właściciel posesji ze względu na nocną porę nie mógł szybko oczyścić drogi dla pieszych” – podpowiada Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Ubezpieczyciel zwraca uwagę na rażące niedbalstwo
Poważne upadki na chodniku czasem skutkują szkodami osobowymi o wartości nawet kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy złotych. Zdarzały się już sprawy sądowe, których finałem była wypłata np. 15 000 zł – 20 000 zł dla osoby, która bardzo pechowo upadła na śliskim chodniku. „Tak wysokie koszty związane z wypadkiem mogą uwzględniać np. opłaty za prywatne leczenie i rehabilitację, spadek dochodów poszkodowanego oraz rekompensatę za cierpienie” – wymienia Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Jeżeli roszczenia osoby poszkodowanej na chodniku są bardzo wysokie, to nieocenione może okazać się prywatne ubezpieczenie OC. Mowa o ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej, które prywatna osoba często kupuje razem z polisą mieszkaniową. Nie można zagwarantować, że każda taka polisa OC uwzględnia skutki upadku na chodniku. Większość prywatnych ubezpieczeń OC powinna jednak działać w takiej sytuacji. Tym niemniej, warto pamiętać, że nie wszystkie wspomniane polisy OC uwzględniają szkody wyrządzone na wskutek rażącego niedbalstwa właściciela nieruchomości. Warto sprawdzić w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU), czy zakład ubezpieczeń może powoływać się na rażące niedbalstwo właściciela nieruchomości jako przyczynę upadku na chodniku. „Wyłączenie ochrony związane z rażącym niedbalstwem bywa kłopotliwe również w innych sytuacjach” – podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Źródło: porównywarka ubezpieczeń Ubea.pl
