W dzisiejszych czasach, kiedy rozważamy długoterminowy wynajem samochodu, różnice w cenach mogą przyprawić o zawrót głowy. Na jednym końcu spektrum mamy luksusowe SUVy coupe o mocy 600 koni mechanicznych, takie jak Mercedes AMG GLE Coupe, których miesięczny abonament sięga astronomicznej kwoty blisko 14 tys. zł netto. To suma, która pozwoliłaby opłacić roczny wynajem najtańszego miejskiego auta, jakim jest skromny Fiat 500.
Co ciekawe, Mercedes AMG GLE Coupe w wersji 63 S 4-Matic Ultimate, wyposażony w potężny 4-litrowy silnik V8 o mocy 612 KM i 9-biegową skrzynię biegów, jest dostępny w abonamencie, który obejmuje wszystkie niezbędne ubezpieczenia i serwisy. Dodatkowym kosztem pozostaje jedynie paliwo. Warto też zaznaczyć, że cena katalogowa tego modelu przekracza 800 tys. zł!
Z kolei w segmencie najtańszych aut, Fiat 500 z manualną skrzynią biegów oferowany jest w abonamencie za 1 131 zł netto miesięcznie. Wśród innych budżetowych opcji znalazły się takie modele jak Citroen C3, Hyundai i20, Suzuki Swift, a także Dacia Sandero napędzana LPG. Ceny tych pojazdów oscylują wokół 1 100-1 400 zł netto miesięcznie.
W segmencie najdroższych aut, oprócz wspomnianego Mercedesa, znalazły się m.in. Porsche Cayenne E-Hybrid z łączną mocą 470 KM, Range Rover w wersji Sport, luksusowy van Mercedes V-Klasa oraz Audi Q7. Średni miesięczny abonament na te pojazdy to około 12,7 tys. zł netto, co stanowi równowartość trzech średnich pensji w Polsce.
Sylwester Łagowski z Carsmile zauważa, że mimo wysokich kosztów, rynek luksusowych aut wciąż cieszy się zainteresowaniem, szczególnie wśród przedsiębiorców, dla których częściowe odliczenie VATu stanowi znaczące ułatwienie.
Dla osób o wyższych dochodach, które rozważają wynajem drogiego auta, ważna jest zasada, że rata wynajmu nie powinna przekraczać 30% rozporządzalnego dochodu. Oznacza to, że aby pokryć miesięczną ratę na poziomie 14 tys. zł netto, potencjalny najemca powinien zarabiać ponad 50 tys. zł miesięcznie.