Reklamy internetowe bardzo często kojarzą się z nachalnymi wyskakującymi okienkami, banerami utrudniającymi zapoznanie się z treścią czy krótkimi spotami zakłócającymi oglądanie filmu. Można więc powiedzieć, że budzą głównie negatywne skojarzenia. Osoby promujące swoje usługi w sieci coraz częściej zdają sobie jednak sprawę, że nie tędy droga. Wiele reklam staje się bardziej subtelnych i to właśnie one spotykają się z lepszym odbiorem. A takie są właśnie reklamy natywne.
Czym są reklamy natywne?
Reklamy natywne inaczej niż te displayowe czy banery nie wyglądają jak zwykłe reklamy. Wręcz przeciwnie – są w taki sposób wkomponowane w stronę, by nie przeszkadzać odbiorcy danej treści i nie zniechęcać go. Występują jakby „przy okazji” przez co są znacznie przyjemniejsze w odbiorze i co więcej, często w ogóle trudno dostrzec, że rzeczywiście pełnią funkcję reklamową
Przykładowo, reklamą natywną może być artykuł powstały we współpracy z jakąś marką. Nie będzie on jednak naszpikowany zdaniami wychwalającymi produkt, ale rzetelnym tekstem dostarczającym czytelnikom przydatnej wiedzy. Reklama natywna tworzona we współpracy z platformą pozwalająca na zamieszczanie i wyszukiwanie ofert mieszkań na wynajem może więc przybrać formę artykułu, w którym pojawią się przede wszystkim konkretne informacje o sytuacji na rynku mieszkań, i rzeczach, na które należy zwrócić uwagę przy przeglądaniu ofert. Wspomniana platforma pojawi się w treści jako dodatek i jej uzupełnienie.
Cechą charakterystyczną reklamy natywnej jest to, że usunięcie z niej danej marki nie pozbawi artykułu wartości. Często zresztą samo uwzględnienie firmy w reklamie natywnej ogranicza się do wzmianki, że artykuł powstał we współpracy z X. Głównym zadaniem jest bowiem dostarczenie wartościowych treści. Można więc powiedzieć, że reklama natywna plasuje się gdzieś między artykułem sponsorowanym a content marketingiem. Oczywiście artykuł to wcale nie jedyna forma, w jakiej może występować reklama natywna. Pojawia się ona chociażby także w social mediach czy w formie wideo, choć możliwości jest jeszcze znacznie więcej. Za reklamę natywną uważane są także polecane artykuły pojawiające się pod czytanym właśnie postem czy sugerowane produkty przy przeglądaniu oferty sklepu internetowego.
Reklama natywna nie może być też utożsamiana z typowym lokowaniem produktu. Musi być jak najbardziej naturalna, a odwołanie do marki musi mieć konkretny cel. Reklamą natywną nie będzie więc chociażby znana z programów telewizyjnych sytuacja, w której prowadzący demonstracyjnie pisze posty na fanpage programu przy użyciu reklamowanego tabletu. Za taką reklamą można natomiast uznać już chociażby legendarne selfie z gali oscarowej. Zdjęcie zostało zrobione najnowszym Samsungiem i znalazło się na nim 11 znanych aktorów. W ten sposób odbiorcy otrzymali wartościową dla nich treść – legendy kina na jednej fotografii. To, że zdjęcie zrobiono właśnie za pomocą Samsunga stanowiło tu poniekąd jedynie dodatek. I bardzo się to Samsungowi opłaciło, bo pod zamieszczonym zdjęciem znalazły się miliony interakcji.
Jakie są korzyści niesie za sobą reklama natywna?
Nie bez powodu reklamy natywne cieszą się teraz dużą popularnością. Mają kilka zalet, które dostrzegają osoby działające w internecie. Najważniejszą jest skuteczność. Subtelna forma sprawia, że potencjalni klienci klikają w reklamy natywne wiele częściej niż w te tradycyjne. Nie czują też automatycznego zniechęcenia na ich widok, jak to jest w przypadku standardowych wyskakujących okienek. Reklamy natywne są bowiem ukryte w samej treści redakcyjnej, więc nie męczą odbiorców, a nawet mogą ich angażować. Co więcej ich tworzenie może być dobrą zabawą – dają bowiem duże pole do eksperymentowania. Niekonwencjonalna forma może zresztą nie tylko zwiększyć zaangażowanie odbiorców, a nawet pomóc w budowaniu dalszych zasięgów – jeśli dany film czy artykuł rzeczywiście będzie wartościowy, kolejne osoby będą dzielić się nim z innymi, tym samym promując dany produkt czy usługę. Reklama natywna to też dobry sposób na budowanie wizerunku marki. W reklamie natywnej dana firma nie jest bowiem jedynie kolejnym podmiotem reklamującym swoje usługi. Może pełnić rolę eksperta czy doradcy, a jedynie mimochodem przekonywać konsumenta, że warto skorzystać właśnie z jej oferty.
2 komentarze
Dodaj odpowiedź